Jak oszczędzać pieniądze, będąc na zakupach?

Udając się na zakupy jesteśmy narażeni na wszelkiego rodzaju „promocje”, które z założenia mają doprowadzić nas do wydania jak największej kwoty. Polska tradycja nakazuje huczne obchodzenie świąt i innych uroczystości, co przekłada się na wystawny charakter spotkania, czy to w gronie rodzinnym, czy też przyjaciół i znajomych. To wszystko sprawia, że wszelkiego rodzaju uroczystości poprzedzają obfite zakupy.

Jak ustrzec się przed zastawionymi na nas pułapkami i dlaczego bardzo rzadko udaje się to zrobić?

Wiele poradników sugeruje abyśmy na zakupy, nawet małe wybierali się z pełnymi żołądkami i gotową listą zakupów. Jest to o tyle ważne, że idąc głodnym już w sklepie widzimy oczyma wyobraźni potrawy przyrządzone z produktów, które mamy przed sobą. Dzieje się tak, dlatego, że nasz mózg podsuwa nam podpowiedzi niczym autouzupełnianie tekstu w nowoczesnych smartphonach. Zachodzą tam procesy, o których istnieniu dowiedzieć się możemy się jedynie z fachowej literatury. Na nasze nieszczęście właściciele sklepów, szczególnie należących do wielkich, globalnych sieci doskonale o tym wiedzą i wykorzystują tę wiedzę by zwiększyć sprzedaż. Niejednokrotnie sami sponsorują lub zlecają badania mające udowodnić sposoby na większy obrót. I tak np. piekarnia w każdym dużym sklepie a wraz z nią zapach świeżo upieczonego chleba roznoszący się po całym sklepie, a który tylko zwiększa nasze łaknienie i sprawia, że od razu sięgamy po produkty spożywcze.

A co z listą zakupów?

Rzadko, kiedy zdarza się, że trzymamy się wcześniej ustalonych reguł. Jesteśmy gotowi na małe ustępstwa i wkładamy do koszyka produkty, których nie ma na liście. Przy kasie okazuję się jednak, że połowy rzeczy nie było na liście a jednak skusiliśmy się na ich zakup. Jedno małe ustępstwo otwiera drogę kolejnym i efekt jest identyczny za każdym razem.

Jak się zatem ustrzec przed niechcianymi zakupami?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, gdyż sklepy dysponują takimi informacjami i dopuszczają się takich sztuczek, że niemal nikt nie jest w stanie się temu przeciwstawić.

Można jedynie spróbować się im oprzeć próbując zrozumieć, jaka akurat pułapka czeka na nas w danym miejscu. W sklepach, gdzie przy samym wejściu ustawiono wystawę zabawek, róbmy zakupy bez naszych pociech, bo dziecko albo namówi nas na kolejną niepotrzebną zabawkę albo będzie marudzić tak mocno, że nie skupimy się na samych zakupach. Wpadamy wtedy w pułapkę, przed którą chcieliśmy się ustrzec.

Można by się pokusić o stwierdzenie, że jesteśmy bezsilni wobec sztuczek, jakie mają w zanadrzu właściciele sklepów, jednak odpowiednio przygotowani jesteśmy w stanie wyjść obronna ręką. Z pomocą przyjdzie nam odpowiednia literatura w postaci gazetek promocyjnych, niezliczona ilość stron internetowych agregujących promocje i… pełny żołądek.

Wiele osób dziwi się, gdy widzi podobny tytuł. Jak to? Można oszczędzać, wydając? Oczywiście, że tak! Sposobów jest wiele, ale nie każdy pasuje każdemu. Warto zwrócić uwagę na to, jakich metod użyć, by zamiast z pustym portfelem, wychodzić z pełnymi torbami zakupów.

Starodawne monety

Po prostu zapłać gotówką. A co najważniejsze – zrób sobie test. Na początek po prostu wyjmij kartę kredytową z portfela i odłóż ją w osobne miejsce. Ustal i zachowaj kwotę do wydania przez tydzień, włóż ja do portfela i… już. Trudno wydać to, czego nie masz w portfelu. Ta taktyka zawsze działa, jeśli jest już naprawdę ciężko. Jednak pamiętaj, że może okazać się zdradliwa, np. podczas wakacji, gdzie kurs euro może okazać się niekorzystny.

Na czas

Kupuj z limitem czasu. Istnieje wiele sposobów oszczędzania na zakupach artykułów spożywczych, np. poprzez ścisłe przestrzeganie listy zakupów. Poświęć tylko dziesięć minut lub kwadrans na zakupy w supermarkecie. Zaplanuj sobie czas w taki sposób, byś nie miał go więcej. W ten sposób kupisz tylko najważniejsze rzeczy. Pamiętaj jednak, że ta metoda ma wady. Zwykle prawdopodobnie o czymś zapomnisz w pośpiechu, a wtedy i tak musisz iść do sklepu. I zaczyna się na nowo…

Małe czyni cuda

Czy wiesz, że supermarkety i duże centra handlowe celowo wprowadzają większe wózki? Im większy wózek, tym bardziej pusty jest jego wygląd, gdy włożysz do niego jedno mleko, masło, chleb i dwa jogurty. Pusty wózek sprawia wrażenie, że niczego nie kupiłeś i że powinieneś dokonać innego, dodatkowego wyboru. Wybieraj takie, które są małe, a więc nie dadzą ci fałszywego wrażenia, że musisz kupić więcej. Ręczne koszyki, które nosimy przy sobie zmuszają nas do przyniesienia zakupów do kasy fiskalnej, więc już sam ciężar koszyka w dłoni może zmusić cię do wcześniejszego udania się do kasy.

Drogie jest tanie

Pamiętaj, że niezależnie od kursu dostępnego w kantorach, droższe przedmioty mogą pomóc Ci oszczędzić. Czasem warto je wybrać. Zamiast tanich zakupów niskiej jakości, rób zakupy drogie, które są dobre. Logika jest następująca: jeśli musisz kupić, dajmy na to, buty, możesz kupić takie tanie, z marketu, lub drogie, z dobrego sklepu. Jasne, jednorazowo wydasz więcej, ale starczą Ci na kilka zim. A te z marketu… Sam widzisz! W takiej sytuacji kupujesz dużo mniej i prawdopodobnie oszczędzasz pieniądze.

Gazetki promocyjne

Przed udaniem się na zakupy warto sprawdzić aktualne promocje. To jakie dane promocje prowadzi dany sklep może determinować wybór odpowiedniego sklepu, marketu czy dyskontu. Najłatwiej ze wszystkimi promocjami zapoznać się w gazetkach promocyjnych. Można je znaleźć online w internecie w wyspecjalizowanych do tego stronach internetowych np. gazetki-promocyjne.pl .

W serwisach tego typu znaleźć można aktualną ofertę promocyjną sklepów (Żabka, Stokrotka); sklepów jak Decathlon, dyskontów jak Lidl, Biedronka, Aldi, Netto; marketów jak Kaufland, Carrefour, Makro; drogerii (Rossmann, Kontigo, Hebe, Natura, SuperPharm), marketów elektronicznych (Neonet, Media Markt, RTV Euro AGD, Media Expert) czy nawet marketów budowlanych (Majster, Leroy Merlin, Castorama, Jysk, Brico Marche, Mrówka, Obi, Jula).

info