Walka z inflacją to już chyba narodowy sport Polaków. Postanowiliśmy zebrać wszystkie sposoby i pomysły na oszczędzanie w czasach wysokiej inflacji, które pozwolą podczas codziennych zakupów zaoszczędzić nieco pieniędzy.
Planowanie zakupów i posiłków w ciągu tygodnia
Zrobienie listy zakupów na cały tydzień, zapełnienie lodówki by później stworzyć coś pysznego na obiad. Proste? No ba! Problem zaczyna się, gdy niezjedzone produkty trafiają do kosza z powodu przeterminowania. Warto rozpisać sobie każdy dzień, dzięki czemu można zaplanować posiłki i przyszłe zakupy. Gotując na kilka dni do przodu można również zaoszczędzić m.in. na czasie przygotowania posiłków oraz mediach zużytych do ich gotowania.
Samo gotowanie w domu to także oszczędność. Szczególnie, gdy wcześniej stołowaliśmy się głównie na mieście. To tak zwane „oszczędzanie przez gotowanie”.
Kupowanie większych opakowań
Przykładowo olej rzepakowy jednego dnia kosztował ok. 6 PLN, a już następnego dnia zbliżał się do 14 PLN / litr. Kupując większe opakowania jesteśmy mniej wrażliwi i podatni na sezonowe skoki cen. Są też kategorie produktów, które w większych opakowaniach są zdecydowanie tańsze np. majonez, ketchup, woda, sok, napoje, płatki śniadaniowe, kawa.
Przykładem protipu bazującego na tej zasadzie może być zakup kawy na stacji benzynowej. Pomiędzy dużą kawą a małą jest częśto tylko 1 PLN różnicy. Wówczas kupując jedną dużą kawę i rozlewając ją do 2 kubków oszczędzamy konkretną kwotę pieniędzy. Sposób ten można również zastosować do największego opakowania frytek w McDonalds.
Ale zawsze jest druga strona medalu i trzeba być czujnym – Tak działa nasz mózg – widzimy większe opakowanie, a w głowie zapala nam się neonowa lampka z napisem: „Oszczędność!”. Zasada ta nie zawsze działa i warto czytać dokładnie sklepową etykietę, na której sprzedawca ma obowiązek podać cenę w przeliczeniu za 1kg, za 100g, za 1 litr. Największą uwagę radzę zwracać podczas zakupów makaronu, słodyczy, słonych przekąsek, produktów mlecznych oraz środków gospodarstwa domowego np. proszków, płynów itp.
Warto też zwrócić uwagę, że kasze czy ryże, które znajdują się w opakowaniach jednorazowego gotowania, są bardzo często nawet dwa razy droższe od „zwykłego” ryżu zapakowanego bez dodatkowych plastików w środku.
Cenoholizm – korzystanie z promocji i kupowanie więcej za mniej
To wszystko zaczęło się w USA w pewnym kinie. Właściciel wpadł na pomysł, żeby serwować duże opakowanie popcornu. Przychody wzrosły masakrycznie! Potem wciągnęli go do McDonald’s i rozpoczęła się spożywcza rewolucja. Wtedy zaczęli wprowadzać zestawy i powiększone produkty, a w ślad za nimi poszła cała reszta i przeniosło się to też do sklepów.
Od wielu lat stosuje na zakupach zasadę – kupuj tylko w promocjach. Mimo, że zauważam ten trend nie tylko u siebie i coraz więcej osób kupuje tylko na promocjach to niepokoi mnie to, że dla części konsumentów jakość i marka produktów nie ma większego znaczenia. Liczy się zamiast tego cena. Warto jednak to wypośrodkować. Badania mówią, że robi tak już 1/3 kupujących.
Eksperci nazywają ich cenoholikami – osoby te robią zakupy tylko wtedy, gdy mają pewność, że kupują po promocyjnej cenie. Niestety ja również do nich się zaliczam.
Gazetki i promocje
Zanim wyruszysz na codzienne zakupy, sprawdź aktualne gazetki promocyjne i oferty. Może warto do codziennej listy produktów dodać taki, który można kupić w większej ilości na zapas.
Gazetki promocyjne wydają popularne dyskonty jak Lidl, Aldi, Biedronka, Netto. Gazetki znajdziemy także w takich marketach jak Auchan, Carrefour, Dino, Polo Market.
Zakupy online
Doskonałym sposobem na zaoszczędzenie nie tylko czasu, ale i pieniędzy jest kupowanie produktów spożywczych online (więcej o samych sklepach spożywczych przeczytasz w innym wpisie). Sklepy internetowe często oferują bardzo dobre promocje i darmową dostawę. Może się okazać, że warto kupować w nich na zapas, np. produkty, których używasz stale, o długim terminie przydatności. Zakupy spożywcze online ułatwiają też kontrolowanie koszyka. Dorzucając do niego produkty widzisz cały czas kwotę do zapłaty, możesz więc zawsze z czegoś zrezygnować, jeśli przekroczysz ustaloną sumę. W sklepie tradycyjnym, przy kasie, dużo trudniej nam zrezygnować z części zakupów i często kwota do zapłaty potrafi niemiło zaskoczyć.
Do takich sklepów zaliczyć można sklep online Frisco. Warto zapoznać się z jego ofertą, gdyż wiele produktów jest tam po prostu tańszych.
Programy lojalnościowe sklepów
Warto korzystać także z programów lojalnościowych oferowanych przez sklepy. Zebrane punkty możesz często wymienić na kupony rabatowe lub towary. Dodatkowo zyskujesz zniżki dla stałych klientów i masz dostęp do specjalnych promocji. Moim ulubionym programem lojalnościowym jest ten oferowany przez Carrefour – mając kartę w weekend (począwszy od piątku) można otrzymać rabat 10% na koszyk zakupów. Drugi ważny program to Payback, który przydaje się do gromadzenia punktów przy okazji zakupów w sieci Kaufland. Popularne dyskonty również posiadają swoje aplikacje i karty – należą do nich Lidl i Biedronka, ale osobiście na ten moment nie widzę, większych korzyści z uczestnictwa w tych programach lojalnościowych.
Robienie zakupów będąc najedzonym
Nie ma nic gorszego niż udanie się na zakupy do marketu będąc głodnym, spragnionym lub zmęczonym. Wówczas mamy większą skłonność do impulsywnych zakupów, pomyłki i zwiększania wartości koszyka przez nadmierną ilość niepotrzebnych w danej sytuacji produktów.
Inwentaryzacja w kuchni
Często posiadamy w domu rzeczy, o których nawet nie mamy pojęcia. Makaron, ryż, puszki – często nie zdajemy sobie sprawy z tego ile rzeczy znajduje się w odległych czeluściach naszych spiżarni i szafek kuchennych. Przejrzenie ich co jakiś czas, sprawdzenie terminów przydatności do spożycia z pewnością pomoże znaleźć zalegające produkty, ale także wytypować te, których termin ważności wkrótce mija (lub minął). Robiąc porządki z takich „zalegaczy” można często ugotować solidny i pożywny posiłek.
Sprawdzaj datę ważności produktów w domowej spiżarni
Oprócz inwentaryzacji warto przy okazji sprawdzać datę ważności. Z badań wynika bowiem, że najczęstszymi powodami wyrzucania produktów spożywczych i żywności w gospodarstwach domowych są: zepsucie żywności (65,2 proc.), przeoczenie daty ważności (42,0 proc.), przygotowanie zbyt dużej ilości jedzenia (26,5 proc.), zakup zbyt dużej ilości żywności (22,2 proc.) oraz nieprzemyślane zakupy (19,7 proc.).
Zmiana nawyków żywieniowych
Analizując poszczególne zakupy można zauważyć produkty, które są drogie, niezdrowe i tak na prawdę niepotrzebne w naszym jadłospisie. Do produktów, z których bez problemu można zrezygnować to chociażby słone przekąski, chipsy. Spory udział w budżecie zakupów spożywczych w wielu domach ma mięso, które w ostatnich miesiącach bardzo mocno podrożało – rezygnacja częściowo z jego spożycia może być skutecznym sposobem na poprawienie budżetu domowego.
Warto też zorientować się, które warzywa występują w Polsce sezonowo – wówczas są tańsze. Dostosowanie posiłków do sezonowości pojawiania się płodów rolnych jest także dobrym sposobem na oszczędność. W końcu transport owoców latem trwa krócej, mogą dłużej zostać na krzaku czy drzewie. Tam dojrzewają w promieniach słońca, robią się słodsze i nabierają wartości odżywczych. Ze względu na sprzyjające warunki, latem rośliny nie potrzebują dużych ilości nawozów i wspomagaczy wzrostu. Są więc zdrowsze, dlatego, oprócz jedzenia ich na bieżąco, warto pomyśleć również o zrobieniu zapasów na zimę. Do takich warzyw i owoców należą truskawki, wiśnie i czereśnie, kalafior, maliny, brzoskwinie, arbuzy.
Kupuj zamienniki
W sklepach bez problemu można znaleźć tańsze zamienniki droższych i markowych produktów. Przy ich wyborze jednak warto sprawdzić skład oraz gramaturę. Wówczas można zastanowić się, czy jakość zamiennika jest rzeczywiście adekwatna do jego ceny.
Kupno warzyw i owoców bezpośrednio od producenta
Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że nie ma tej samej inflacji dla wszystkich. Ta zależy od naszych decyzji zakupowych. Każdy z nas robi zakupy w innych sklepach i płaci różne ceny za podobne towary. Jeśli mój kolega je kotleta mielonego, a ja gotowaną kapustę — to średnio jemy gołąbka. Zatem wybierając sklepy tańsze, robiąc zakupy bezpośrednio u producenta czy rolnika możemy sporo zaoszczędzić.
Produkty na niższych półkach
Większość klientów sklepów wielkopowierzchniowych kupuje intuicyjnie. Wykorzystują to sieci handlowe i najdroższe produkty lub te na których mają największą marżę, układają na wysokości wzroku. Warto schylić się i sprawdzić co znajduje się na najniższych półkach. Często znaleźć można tam równie dobre produkty, ale w o wiele niższej cenie.
Produkty z kończącym się terminem ważności
W każdym większym sklepie znajdują się półki i lodówki w których pracownicy „wrzucają” produkty, których termin dobiega końca. Z reguły jest to mięso, nabiał, produkty mleczarskie, słodycze i napoje, których termin do spożycia wygasa za kilka dni. Niektóre można kupić nawet 70 czy 80% taniej.
Minusem jest na pewno konieczność szybkiego ich spożycia. Po drugie należy zachować szczególną uwagę podczas kasowania tego rodzaju produktów i upewnić się, że została naliczona niższa cena (nie zawsze kasjer zeskanuje prawidłowy kod kreskowy). Niektóre nieuczciwe sklepy naklejają na produkty z kończącą się datą ważności nowe wyższe lub takie same ceny. Mam wrażenie, że żerują na tym, że podświadomie uznajemy te produkty za tańsze.
Mroź niektóre produkty
Kupiłem mięso lub pieczywo w promocyjnej cenie? Zamroź i wydłuż jego termin do spożycia. Mrozić możemy nie tylko masło, lecz także mięso, wędlinę, owoce i warzywa, czy wreszcie takie produkty jak ciasto kruche, pieczywo oraz pierogi.
Jaka jest Twoja reakcja?
Tematy: