Czy zastanawiałeś się kiedyś, co zrobić, gdy parkometr, na którym chciałeś kupić bilet parkingowy, jest zepsuty? Czy w takiej sytuacji możemy zaparkować za darmo? Odpowiedź na to pytanie może być zaskakująca dla wielu kierowców.
W ubiegłym roku w samej Warszawie zarejestrowano 4500 zgłoszeń związanych z nieprawidłową pracą parkomatów. Dotyczyły one awarii i uszkodzeń będących efektem chuligańskich wybryków.
Parkowanie za darmo – czy aby na pewno?
W przypadku zepsutego parkomatu czy nieczynnego urządzenia, często pojawia się pytanie, czy można zaparkować bez opłacania postojowego. Kierowcy, konfrontując się z awarią, często są skłonni skorzystać z takiej możliwości, przekonani, że brak funkcjonalności urządzenia zwalnia ich z obowiązku płacenia za postój. Nic bardziej mylnego. Zgodnie z wytycznymi i regulacjami drogowymi, sytuacja ta nie jest jednoznaczna.
Przede wszystkim, zgodnie z obowiązującymi przepisami, każde miejsce, gdzie obowiązuje opłata parkingowa, musi być oznakowane, a stawki za parkowanie ustalane są przez właściwe organy samorządowe. W przypadku wystąpienia awarii parkomatu, kierowcy powinni podjąć konkretne działania, zamiast rezygnować z opłaty za postój.
Jeśli parkometr jest zepsuty, na jego wyświetlaczu powinna pojawić się informacja “parkometr nieczynny”. W takiej sytuacji powinniśmy udać się do najbliższego działającego parkometru, który zazwyczaj znajduje się w odległości około 50-60 metrów. Jeśli na danym parkingu nie działa żaden parkometr, na każdym z nich powinien być podany numer telefonu, pod który można zgłosić awarię.
W takiej sytuacji należy skorzystać z innego działającego parkomatu znajdującego się w pobliżu. Nie ma możliwości uzasadniania braku opłaty za postój jedynie na podstawie usterki parkomatu.
Awaria parkometru – podejmij niezbędne działania
Jeśli na danym parkingu żaden z parkomatów nie działa, co zdarza się rzadko, należy pamiętać, że na każdym z urządzeń podany jest numer kontaktowy. W takiej sytuacji należy skontaktować się z właściwymi służbami i zgłosić awarię. Niemniej jednak, zgłoszenie awarii nie zwalnia kierowcy z obowiązku opłacenia postojowego (mówią o tym często wprost regulaminy parkingów i płatnych stref parkowania).
W sytuacji, gdy jednak w okolicy nie ma innego parkometru lub kolejny również jest niesprawny zalecamy wykonać zdjęcie telefonem. Dowód w postaci fotografii uszkodzonego parkometru z pewnością nie zaszkodzi, a może pomóc w sytuacji gdy jednak otrzymamy mandat i będziemy zmuszeni napisać odwołanie.
Brak podjęcia wspomnianych działań może nie pozwolić na uniknięcie mandatu za brak opłaty parkingowej. Karą za brak biletu jest tak zwana opłata dodatkowa, która w niektórych miastach może wynieść nawet 250 PLN. Na pocieszenie dodajmy, że jeśli jednak dokonamy płatności w ciągu kilku dni od otrzymania upomnienia, kwota z reguły zostaje obniżona o kilkadziesiąt złotych.
Parkometr nieczynny? Skorzystaj z aplikacji
Kierowcy, którzy nie chcą ryzykować kłopotów związanych z działaniem parkomatów, mogą rozważyć alternatywne sposoby opłacania postojowego, takie jak korzystanie z aplikacji mobilnych, które umożliwiają dokonywanie płatności za postój bezpośrednio z telefonu komórkowego. W ten sposób można uniknąć nieprzyjemnych sytuacji związanych z awariami parkomatów i ewentualnymi mandatami.
Na rynku obecnych jest sporo dedykowanych aplikacji do opłacenia miejsca parkingowego:
- Mobilet
- SkyCash
- mobiParking
- mPay
- EasyPark
- AnyPark
- CityParkApp
- ePark
Informacja o tym, która aplikacja jest wspierana przez daną strefę płatnego parkowania znajduje się najczęściej na samym parkomacie.
Otrzymałeś mandat – odwołaj się!
Warto zaznaczyć, że pomimo zaistnienia usterki parkomatu, kierowcy powinni podjąć wszelkie możliwe działania, aby zapewnić opłacenie postojowego. Brak funkcjonalności urządzenia nie zwalnia z obowiązku zapłaty, a zaniedbanie tego może skutkować nałożeniem mandatu.
Jeśli kierowca opłacił bilet, lecz nie umieścił go w widocznym miejscu, może podjąć próbę odwołania się od mandatu. Jednakże, samo nie działające urządzenie nie zawsze stanowi podstawy do uniknięcia opłaty za postój.
W odwołaniu warto zawrzeć informację o braku możliwości zakupu biletu przez aplikację (podaj dlaczego np. brak dostępu do internetu, brak zasięgu, brak telefonu, brak wolnych miejsc dla niepełnosprawnych). Wnioskodawca w takim odwołaniu musi w nim dokładnie opisać, dlaczego uważa, że mandat został nałożony niesłusznie. Dołącz również dokumentację zdjęciową, w której wyraźnie widać usterkę parkometru uniemożliwiającą skuteczne opłacenie biletu parkingowego.
Reklamacja powinna zawierać następujące informacje: numer wezwania, numer rejestracyjny pojazdu, imię i nazwisko, adres zamieszkania lub adres e-mail, załączniki oraz krótki opis powodu składania reklamacji.
W przypadku gdy otrzymane wezwanie do zapłaty dotyczy parkingu prywatnego np. tego w okolicy Lidla, Biedronki czy Szpitala (APCOA, EuroPark i ATPark) można spróbować podnieść okoliczność, że nie miało się świadomości, iż parking jest płatny. Warto postarać się wyjaśnić rzeczowo, że tablica informacyjna nie była dostatecznie widoczna. Można również dodać argument o rzadko odwiedzanej okolicy i braku informacji, o tym, że parking został w ostatnim czasie objęty opłatami.
W przypadku parkingów płatnych w okolicy marketów bardzo skutecznym argumentem anulującym konieczność opłaty kary za brak biletu parkingowego jest po prostu przedstawienie zarządcy parkingu paragonu z dnia, w którym parkowaliśmy swój samochód.
Wezwanie do zapłaty pod marketem – czy trzeba płacić?
Przeprowadziliśmy analizę prawną sytuacji, w której zarządca parkingu pod marketem Lidl czy Biedronka np. APCOA, EuroPark i ATPark wystawia wezwanie do zapłaty. Czy aby na pewno jest się czego bać? Oczywiście sprawa nie jest jednoznaczna.
Papierki z karą wtykane za wycieraczkę auta, to nie są mandaty. Istotne jest zrozumienie, że nie są to mandaty w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Raczej są to wezwania do uiszczenia opłaty dodatkowej na rzecz konkretnego przedsiębiorcy, który zarządza danym obszarem parkingowym.
Mandat stanowi sankcję za popełnienie czynu zabronionego, a jego kwotę można egzekwować poprzez proste procedury administracyjne, takie jak egzekucja administracyjna prowadzona przez Urząd Skarbowy w Opolu, który ma wyłączność na takie działania od kilku lat.
Jednym słowem wezwanie do zapłaty od zarządcy parkingu pod marketem nie ma jakiegokolwiek znaczenia czy mocy prawnej i nie rodzi to obowiązku zapłaty.
Ponadto zarządca powinien udowodnić wszystkie istotne okoliczności, które stanowią podstawę jego roszczenia w tym kto parkował samochód, w jakim okresie, czy została zawarta umowa pomiędzy stronami, ustalić adres do doręczeń, udowodnić czy był dostępny regulamin w widocznym miejscu i stosowne oznakowanie, aby można była obiektywna możliwość zapoznania się z jego treścią. To tylko część czynności które trzeba podjąć aby skutecznie wyegzekwować opłatę za parkowanie pod marketem.
Obecnie z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) dochodzą informację o tym, że urzędnicy mają dość sporo pracy z powodu napływających z całego kraju skarg od użytkowników prywatnych parkingów, którzy często dowiadują się o zawarciu umowy z daną firmą dopiero po fakcie. Doszło już do kilku wyroków w tej sprawie – UOKiK nakłada na zarządców tych parkingów wysokie kary, sięgające kilkuset tysięcy złotych, ale nie za to, że parking jest płatny. Kary są nakładane za odmowy rozpatrzenia reklamacji, brak odpowiedniej informacji dla klientów, zastraszanie ich kosztami windykacyjnymi i egzekucyjnymi oraz inne nieprawidłowości. Sam fakt pobierania opłat za parkowanie lub ustalania warunków bezpłatnego parkowania jest zgodny z prawem – prywatny przedsiębiorca ma prawo ustanawiać zasady na swoim terenie według własnego uznania.
Darmowe parkowanie – metoda na bułkę
Znacie tę metodę? Sposób określony jako parkowanie na bułkę to nic innego jak naciśniecie odpowiedniego przycisku na parkometrze, aby dostać darmowy bilet parkingowy.
Jak i kiedy można skorzystać z parkowania na bułkę? Naciśnięcie przycisku „bułka” powoduje wydrukowanie biletu umożliwiającego krótkotrwałe, bezpłatne parkowanie. Przeważnie w ten sposób wydrukowany bilet pozwala na parkowanie przez 15-20 minut bez ponoszenia dodatkowych opłat.
Sama koncepcja zakłada, że klient parkingu, który przyjeżdża na szybkie zakupy i otrzymuje darmowy postój na kwadrans jest w stanie szybciej wrócić i zwolnić miejsce parkingowe innemu użytkownikowi parkingu. Darmowy bilet otrzymany w ten sposób jest swoistą nagrodą za krótkotrwały postój i szybkie załatwienie sprawy.
Najczęściej przyciski bułki spotyka się na parkometrach w Niemczech, na prywatnych parkingach. Jednak sposób ten zyskuje coraz większą popularność także w Polsce.
Czy muszę płacić za parking, jeśli parkuję na chodniku?
W tej sytuacji rówież nie mamy pozytywnych informacji. Niestety ale tak, trzeba. Zgodnie z aktualnymi przepisami, jeśli parkujemy samochód na chodniku w miejscu, gdzie obowiązuje strefa płatnego parkowania, należy posiadać ważny bilet parkingowy. Nawet jeśli parkujesz na chodniku, to nie zwalnia nas to z obowiązku uiszczenia opłaty parkingowej według stawki strefy do której należy dane miejsce.
DYSKUSJA